Sos robi różnicę

Kuchnia azjatycka ma w Polsce stale rosnącą grupę zwolenników: czy jest spowodowane samymi głównymi składnikami, które są używane do przygotowania potraw czy może raczej przyprawami i sosami, które nadają daniom innych od znanych nam od dzieciństwa smaków – tego nie wiemy (choć sami uwielbiamy azjatyckie pasty i sosy). Wiemy za to, że kuchnia azjatycka lubuje się w wykorzystywaniu nasion i orzechów.

I żeby nie być gołosłownym np. sezam jest używany w całości jako panierka lub jest ugniatany i wtedy otrzymujemy pastę sezamową – popularna jest pasta tahini (bardzo łatwo przygotować ją samemu w domu, można do niej dodać wedle upodobań miód czy przyprawy.)

1 szklanka ziaren sezamu HELIO
1/5 szklanki oleju roślinnego
Sezam wrzucamy na patelnię, lekko podprażamy. Umieszczamy w blenderze, zaczynamy miksować powoli dolewając olej. Miksujemy do osiągnięcia jednolitej konsystencji. Doprawiamy według własnych preferencji.

W daniach kuchni azjatyckiej mak jest używany zależnie od koloru: ten lepiej nam znany (szaroniebieski) najczęściej używany jest we wszelkiego rodzaju chlebach i chlebkach; mak w kolorze bialo-kremowym stosowany jest jako zagęstnik do sosu curry.

Jeśli orzechy w kuchni azjatyckiej to głównie prażone i głównie 2 rodzaje: orzechy ziemne i nerkowce. Jako, że wcześniej była mowa o tahini to teraz tajski sos z orzeszków ziemnych – wystarczy dobrze wymieszać składniki i gotowe!

4 łyżki gładkiego masła z orzeszków ziemnych
200 ml mleka kokosowego
sól, pieprz do smaku
I na koniec japoński (ale używany na całym świecie) sos teriyaki – jest to jeden z bardzo wielu wariantów:

2/3 szklanki sosu sojowego
1/4 szklanki brązowego cukru
2 ząbki zmiażdżonego czosnku
1 łyżeczka świeżego, startego imbiru (opcjonalnie)
1/4 szklanki pokrojonej w cienkie plasterki szalotki.
Wymieszać wszystkie składniki w garnku. Podgrzewać na średnim ogniu, doprowadzić do wrzenia. Mieszać bez przerwy aż cukier się rozpuści.

Smacznego!

Udostępnij artykuł